W zdrowym ciele, zdrowy duch. Ale może się okazać, że uprawianie sportu przyniesie więcej szkód niż korzyści. Jak to możliwe? To wcale nie takie trudne – chodzi tu o wszelkiego rodzaju kontuzje, począwszy od wybitego palca, a skończywszy na skręceniach, zwichnięciach, złamaniach i naderwaniach mięśni. Oczywiście takich przypadków nie da się do końca wyeliminować, ale można spróbować zmniejszyć to ryzyko. Jak? W bardzo prosty sposób. Za pomocą dobrze przeprowadzonej rozgrzewki.
Jaka powinna być rozgrzewka? Przede wszystkim musi ona być. Powinna obejmować każdą partię ciała – począwszy od szyi, poprzez barki, ramiona, łokcie nadgarstki, biodra, aż po nogi i stopy. Ale najlepiej jest zacząćod ćwiczeń ogólnorozwojowych, takich jak trucht. Jednak te partie mięśniowe, które będą w sposób szczególny ćwiczone już podczas treningu standardowego, należy rozćwiczyć bardziej intensywnie niż pozostałe, poświęcając im więcej uwagi. Ile powinna trwać rozgrzewka? Trudno określić. Ale raczej nie powinna być krótsza niż 15 minut.